niedziela, 17 grudnia 2017

Niebo w grudniu / The sky in December

Całkiem niedawno było październikowe niebo Iwony Cymerman. Czas mija i pora na grudniowe niebo Roberta Koncy. Zbliżamy się do chwili kiedy niebo grudniowe ogarnie najdłuższą w roku nocą nasze miejsca. To dobry moment dla tego wiersza. Wiersza, który powstał właśnie na podstawie obserwacji grudniowego mroku... Dodatkowo - "czarna katedra" nawiązuje do tytułu bloga, zaś sam wiersz kojarzy mi się z innym wierszem Roberta "Gottland". Oba pozostają w poetyce "nordyckiej", co dodatkowo podkreśla wyraźna aluzja do Odyna (który powiesił się na mitycznym drzewie Yggdrasil aby posiąść magiczne sekrety słów). 
Warto zwrócić uwagę na motyw zwierzęcia, które jest (świadomym/nieświadomym?) nośnikiem wartości transcendentalnych. Motyw ten powtarza się w twórczości obu współtwórców bloga. I tak: wiewiórka "biega po gałęziach światów". Kolejne odniesienie do jesionu Yggdrasil, po którym wędrowała wiewiórka Ratatosk, będąca w Walhalli czymś w rodzaju posłańca, kuriera przenoszącego plotki i wiadomości (konkretnie chodzi o wymianę danych pomiędzy Orłem z korony Yggdrasil a potworem Nidhöggiem obgryzającym korzenie legendarnego drzewa):

Ratatosk zwie się wiewiórka, co biega
Po jesionie Yggdrasil;
Nowiny od orła nosi z wierzchołka
W dół i Nidhöggowi mówi

Edda Poetycka, tłum . i opr. Apolonia Załuska Strömberg, Wrocław 1986, s. 72-73.

Wszystko się zgadza - w wierszu Roberta wiewiórka przynosi nowinę o wschodzącym słońcu (symbolicznym zwycięstwie światła nad mrokiem).  
W wierszu Artura Rogalskiego "Schody Wittgensteina" takimi kurierami pomiędzy dwoma rzeczywistościami są kot i myszka (przybierająca kształt znaku zapytania, jako że wiersz tyczy się znaków i symboli) :

[...] kot
spójnik dwóch światów
przeskakuje margines balustrad
tropiąc znak zapytania
kropkę z ogonkiem
która umyka
do szczelinki pomiędzy stopniami

przejścia w sekretną
przestrzeń milczenia
po drugiej stronie schodów

*

A oto ikonograficzne przedstawienia legendarnej rzeczywistości. 

Drzewo 

Yggdrasil
z dawnego islandzkiego
manuskryptu

Wiewiórka


Wiewiórka doczekała się jak wiele innych zwierząt stosownych znaczeń i wyobrażeń w sferze symbolicznej. Wedle Pawła Dudzińskiego "zwyczaj gromadzenia zapasów na zimę uczynił z niej symbol oszczędności, gospodarności, człowieka mądrego, roztropnego. Czujność tego zwierzęcia sprawiła, że oznacza także ostrożność". Jednak każdy kulturowy symbol jako żywo przypomina medal - zazwyczaj (zawsze?) ma dwie strony. Inni przypisują sympatycznej wiewiórce lubieżność, głupotę, zachłanność i lenistwo. Ile bestiariuszy tyle (często przeciwstawnych) wizerunków - chciałoby się rzec. A oto kilka historycznych/heraldycznych wizerunków wiewiórki:


Ratatosk bryka na Yggdrasil

Wiewiórka z XVI-wiecznego
francuskiego podręcznika heraldycznego Hierosma de Bary.


Wiewiórka w polskim herbie
Ajchigier z herbarza
Bartosza Paprockiego 

Wiewiórka w wersji Pawła Dudzińskiego
Alfabet Heraldyczny, Warszawa 1997 


*

Robert Konca


NIEBO W GRUDNIU


Niebo w grudniu bywa tłem
dla haiku gałęzi. Wiatr
pilnuje, by wiersz

nie miał formy ostatecznej,
by ciągle się zmieniał
pod oddechem niewidzialnego twórcy.

Na północy niebo w grudniu
patrzy zimnym, grafitowym okiem,
jak północny Bóg
składa siebie w ofierze,
by poznać fragmenty
tajemnicy.

Pod niebem w grudniu
ziemia jest bezbronna.
I czuje się skalana,
gdy musi przyjąć do wnętrza
martwe ziarna mrozu.

Zamiera w niej wszelki ruch
i chwila bólu tężeje w nieskończoność,
jak modlitwa w czarnej katedrze...

...aż do kresu nocy przesilenia,
kiedy w oczach wiewiórki
biegającej po gałęziach światów,
migoczą pierwsze promienie
wschodzącego słońca.



1 komentarz:

2022. Nowy początek

Długo nic się tu nie działo. Najwyższy czas to zmienić. Zaczynam od wiersza na Nowy Rok i z nadzieją wracam do działania. Arur Rogalski *** ...