Milan Rúfus o narodzinach piękna, jego tworzeniu i utracie. O zatraceniu wrażliwości i zawierzeniu fałszywym prorokom dnia codziennego; deifikacji profanum zamiast czci dla sacrum. O tym jak pycha kroczy przed upadkiem.
Idealna lektura podczas Świąt Bożego Narodzenia A.D. 2017 i na Nowy Rok 2018. Aby pamiętać i nie dać się trwodze i znużeniu. Autorem przekładu jest Robert Konca.
Idealna lektura podczas Świąt Bożego Narodzenia A.D. 2017 i na Nowy Rok 2018. Aby pamiętać i nie dać się trwodze i znużeniu. Autorem przekładu jest Robert Konca.
Milan Rúfus
MICHAŁ ANIOŁ
Przekład z języka słowackiego - Robert Konca
Ty wiedziałeś,
kto podaje piękno do chrztu.
My już nie.
My nie wiemy, my się tylko uczymy.
Jak się nakręca zegarek.
Ile kości ma wieloryb. I poeta.
Każdy włos na ciele piękna
trzy razy policzony. Co z tym, co z tym?
Z nauką, w której narasta nicość
jak kurza ślepota - a poeta,
zrzucony jeździec, z dołka po podkowie
chce stworzyć konia.
Trwoga, znużenie...
Jak dzieci w lesie zabłądziliśmy w wielości.
A piękno, które obcowało z Bogiem,
dziś opowiada samo sobie
chaotyczne, dziwne rzeczy.
Milan Rúfus |
*
A z okazji Świąt - jeszcze jedna stara pocztówka.
I jeszcze raz - Wszystkiego Pięknego i Dobrego.
I jeszcze raz - Wszystkiego Pięknego i Dobrego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz