poniedziałek, 19 marca 2018

Marzec / March / Marec

Już druga połowa marca. Kto by pomyślał... Śnieg po kolana, siarczysty mróz, to niezawodny znak, że niedługo już Wielkanoc! Będą bałwanki, choinka, opłatek... ale oczywiście można też podzielić się jajeczkiem. 
A dziś o marcu opowie Milan Rúfus, który nadejście tego miesiąca przewidział już w tomiku Stôl chudobných (pierwsze wydanie w 1972 r.). Jednym z bohaterów wiersza jest pajączek. Pojawia się tu zaskakująca zbieżność pomiędzy pająkiem w sferze symbolicznej - był tam jednym z symboli solarnych (lub lunarnych) - a Milanowskim pajączkiem, który spuszcza się w dół "po skośnym promyku!". Wg J. C. Coopera pająk symbolizujący Wielką Matkę "w środku swej pajęczyny jest kosmicznym centrum, a wybiegające ze środka nici mogą mieć znaczenie solarne (promienie słońca) lub lunarne, oznaczać cykl życia i śmierci albo stanowić symboliczną pajęczynę czasu". Cykl życia i śmierci - a u fusa jest przecież: "daj spokój zmarłym. Nie wołaj". Zaprawdę, Milan R. zaskakuje mnie w każdym swym wierszu. 
Wiersz Marec cytuję za - wielokroć cytowanym na blogu - zbiorem wierszy Milana Rúfusa Básne z 1988 r.


Marzec (Marec)
ze zbioru wierszy Milana Rúfusa
Básne (Poezje, Bratysława 1988, s. 162)

Dziś wiersz w oryginale. Marzec był już tłumaczony przez Danutę Abramowicz. Przekład Danuty Abramowicz jest jak dotąd (chyba) jedynym tłumaczeniem Marca na język polski. Jednak, znając oryginał, już widzę, że można mu nadać inną formę. Obecnie wiersz ten przekłada na język polski Robert Konca. Tłumaczenia zamieszczę w jednym z kolejnych wpisów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

2022. Nowy początek

Długo nic się tu nie działo. Najwyższy czas to zmienić. Zaczynam od wiersza na Nowy Rok i z nadzieją wracam do działania. Arur Rogalski *** ...