Tuż po święcie Matki Boskiej Gromnicznej przypominam "Dzwony dzieciństwa" autorstwa Milana Rúfusa; poniżej fragment tłumaczenia Roberta Koncy i całość w oryginale. Pełny przekład wiersza jest zamieszczony we rozdziale bloga pt. "Metamorfozy" (jakoś mi te "posty" nie chcą przez usta przechodzić). "Dzwony dzieciństwa" cytuję za zbiorem wierszy Rúfusa Poezje wydanego w Bratysławie w 1988 r. z posłowiem Aleksandra Matuški. (Milan Rúfus, Básne, Slovenský spisovateľ, Bratislava 1988, doslov napísal Alexander Matuška). Zbiór ilustrował L'udovít Hološka, zaś graficznie opracował Vladislav Rostoka.
Po raz pierwszy "Dzwony dzieciństwa" opublikowane były w tomiku Dzwony (Zvony) w 1968 r. Piękny fragment o śmierci psów na Gromnicznej...
Po raz pierwszy "Dzwony dzieciństwa" opublikowane były w tomiku Dzwony (Zvony) w 1968 r. Piękny fragment o śmierci psów na Gromnicznej...
Milan Rúfus
DZWONY DZIECIŃSTWA (fragment)
Przekład z języka słowackiego – Robert Konca
Tak wszyscy umieramy przed tą bramą.
Tak na Matki Boskiej Gromnicznej marzną psy:
w mroźną noc na progu kładą głowę
ze spojrzeniem utkwionym na klamce...
"Dzwony dzieciństwa" ("Zvony detsva") ze zbioru wierszy Milana Rúfusa Poezje (Bratysława 1988, s. 142-143) |
*
Przy okazji, nie mogę sobie odmówić opublikowania kolejnego "zimowego" utworu Teda Hughesa - choć pogoda dziś niezbyt lutowa. Lecz jeszcze całkiem niedawno inaczej wyglądały lutowe, mroźne noce. Wiersz "Zabawa w ciepło i zimno" ("The Warm and the Cold") cytuję za "Pieśniami czterech pór roku", w tłumaczeniu Marka Obarskiego. (Zysk i S-ka, Poznań 1995 r.).
Bajeczna synteza wszystkich zimowych nocy. Powtarzający się - jak w muzycznej fudze - motyw pościgu mrozu (śmierci) za ciepłem (życiem) - lub odwrotnie. A wszystko zamknięte w stabilnej, symetrycznej przestrzeni...
Bajeczna synteza wszystkich zimowych nocy. Powtarzający się - jak w muzycznej fudze - motyw pościgu mrozu (śmierci) za ciepłem (życiem) - lub odwrotnie. A wszystko zamknięte w stabilnej, symetrycznej przestrzeni...
Ted Hughes
Przekład z języka angielskiego – Marek Obarski
ZABAWA W CIEPŁO I ZIMNO
Mroźny zmierzch zamyka się
Jak stalowy potrzask
Na drzewach i drogach, i wzgórzach,
Na wszystkim, co już dłużej
Nie zniesie bólu.
Ale karp krąży w stawie pod lodem
Jak planeta w przestrzeni
A borsuk zasypia w norze
Jak bochen w piecu chlebowym.
A motyl w zimowym oprzędzie
Jak wiola w futerale.
A sowa pyszni się swymi piórami
Jak lalka naszyjnikiem z korali.
Mroźny zmierzch zaciska się
Jak śruba dokręcona mocno
Do skrzydła samolotu
Rozgwieżdżonej nocy.
Ale pstrąg błyska w wykrocie przy brzegu
Jak nagły śmiech przez sen,
Zając błąka się po autostradzie
Jak korzeń który ucieka w głąb ziemi
Ślimak wysechł w swej przybudówce
Jak ziarno w tarczy słonecznika.
Sowa bieli się na słupku bramy
Jak zegar na wieży.
Blask księżyca mrozi do szpiku kości
Kosmaty świat jak wielkiego mamuta
z epoki lodowcowej.
Przeszłość i przyszłość
Jak szczęki stalowego imadła.
Ale dorsz przebłyskuje w falach przyboju
Jak klucz w portfelu.
Jelenie stoją na wichrowym wzgórzu
Jak uśmiechnięta niania.
Muchy śpią pod tynkiem
Jak ostatnia nutka dżiga.
Wróble furkoczą w gęstwinie
Jak pieniądze w śwince.
Taki mróz,
Że kruchy księżyc
Stracił do cna rozum
Gwiazda spada
Znużeni farmerzy
Przewracają się we śnie
Jak wół na szpikulcach rożna.
i oryginał (Ted Hughes, Seasons Song, London 1976, Faber and Faber Limited):
THE WARM AND THE COLD
Freezing dusk is closing
Like a slow trap of steel
On trees and roads and hills and all
That can no longer feel.
But the carp is in its depth
Like a planet in its heaven.
And the badger in its bedding
Like a loaf in the oven.
And the butterfly in its mummy
Like a viol in its case.
And the owl in its feathers
Like a doll in its lace.
Freezing dusk has tightened
Like a nut screwed tight
On the starry aeroplane
Of the soaring night.
But the trout is in its hole
Like a chuckle in a sleeper.
The hare strays down the highway
Like a root going deeper.
The snail is dry in the outhouse
Like a seed in a sunflower.
The owl is pale on the gatepost
Like a clock on its tower.
Moonlight freezes the shaggy world
Like a mammoth of ice -
The past and the future
Are the jaws of a steel vice.
But the cod is in the tide-rip
Like a key in a purse.
The deer are on the bare-blown hill
Like smiles on a nurse.
The flies are behind the plaster
Like the lost score of a jig.
Sparrows are in the ivy-clump
Like money in a pig.
Such a frost
The flimsy moon
Has lost her wits.
A star falls.
The sweating farmers
Turn in their sleep
Like oxen on spits.
*
A skoro padły słowa o "ostatnich nutkach dżiga" (jig - forma tańca i pieśni z terenów Wysp Brytyjskich) - to na koniec Jig of Live (z płyty Hounds of Love, 1985 r.) niezastąpionej Kate Bush:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz