czwartek, 2 listopada 2017

Mówcy Umarłych w Dzień Zaduszny / Speakers of the Dead on All Souls' Day

Wczoraj Wszyscy Święci (ci uznani i potwierdzeni jak i nieznani i domniemani), dziś Wszyscy Umarli. Całun dusz spowija rzeczywistość tego wieczoru. Wczoraj Oni, dziś my,  jutro my i Oni. 


*


Robert Konca


ŻEGLUGA PROMOWA NA RZECE STYKS


Ci których nazywamy umarłymi
Nie umierają w istocie, oni
Tylko przez chwilę są tu nieobecni

Potem chodzą wśród nas choć nie słychać ich kroków
Patrzą jak zapominamy pogrążeni w sobie
I nie zauważamy ich powrotu

Myślimy że na zawsze odchodzą
A oni nie zaprzestając swoich poszukiwań
Przekonawszy się że poza tą przestrzenią

Nie ma dla nich niczego lepszego
Pokornie wracają z jałową pamięcią...
Być może później w innym wyciągają miejscu

Swój los, być może obrany na nowo
Cel przeciwną rozjaśnia stronę nieba
Lecz Przewoźnik łapczywie inkasując obol

Ma rozkaz długo kluczyć wśród nurtu rzecznego
I wszystkim pasażerom bez względu na profesję
Mówić że widzi ich dopiero po raz pierwszy

*

Artur Rogalski


Smutny wiersz na koniec roku
  

Kiedy umarli
całkowicie znikną z dni
zaczynają odchodzić z nocy
to już śmierci ostatni krąg

na początku potrzebujemy pomocy
więc często pojawiają się w snach
radosne zdziwienie „to Ty żyjesz?”
pozornie błaha odpowiedź
„tak tutaj”
jeszcze wspólne spacery rozmowy

lecz z czasem coraz krótsze spotkania
w znanych/nieznanych miastach
w swoich/nie swoich domach
mijamy się w pośpiechu
na nieistniejących peronach
przestajemy rozpoznawać ich twarze

są jak okruszki ciasta
które kiedyś razem
jedliśmy na imieninach

teraz zmiecione ze stołu
nie do odróżnienia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

2022. Nowy początek

Długo nic się tu nie działo. Najwyższy czas to zmienić. Zaczynam od wiersza na Nowy Rok i z nadzieją wracam do działania. Arur Rogalski *** ...